John Gray – „Zakochani Marsjanie i Wenusjanki”
Odgrzewany kotlet. Tak w największym skrócie można określić tą książkę. Ta składa się z listów jakie do autora wysyłały osoby/pary, którym pomógł. W zamierzeniu mają ilustrować ona skuteczność technik i uwag o których pisze w swych książkach. W rzeczywistości jest to raczej przynudzanie. Gdyby jeszcze do każdego rozdziału tematycznego był dłuższy wstęp to może coś by z tego było, a tak wyszedł zlepek listów, które głoszą peany na cześć seminariów Johna i jego bestsellerowej książki (chyba nie muszę pisać której). Pierwszy raz przy okazji recenzji nie wiem co tu więcej napisać. No są listy i opisy jak porady Johna pomogły przetrwać związkom. Oczywiście John jest cool, fancy i w ogóle. Etam. #NiePolecam