Janina Godlewska – Współczesna czarownica
Poezja. Liryka. Wiersze. PUA czyta wiesze. Serio.
Być może znacie moją zasadę nieczytania beletrystyki wcale. Ale raz na 2-3 lata robię od niej świadome odstępstwo – trzeba czasem coś zmienić żeby nie sfiksować. I podobnie było w tym przypadku. W ogóle historia w jaki sposób trafiłem akurat na ten tom poezji jest już sam w sobie ciekawy, bo kiedyś w bibliotece narodowej poszukiwałem książki o takim samym tytule i przez przypadek zamówiłem akurat ten tomik poezji, zamiast książki o którą mi chodziło. Jednak z racji, że była krótka to ją sfotografowałem, a teraz – przeczytałem.
A co do samych wierszy – ich autorka jest już wiekową osobą – w momencie pisania wierszy miała 77 lat. Siłą rzeczy więc porusza w swoich wierszach takie sprawy jak przemijanie, piękno natury, relacje z Bogiem, obserwacje życia codziennego, drobne radości i dołki życia codziennego. Bezdzietna, co miało wpływ na jej poezję (kto wie, może nawet nigdy by nie pisała wierszy gdyby miała dzieci?). Jej poezja to dla mnie okazja na spojrzenie na życie z totalnie innej perspektywy.