Owidiusz – „Sztuka kochania”
Powiem wprost: Owidiusz daje radę. Fakt, że wersja, którą czytałem była luźnym przekładem (z podkreśleniem luźnym) poematu przez Juliana Ejsmonda, to nawet jeśli zawiera tylko część oryginału to fajnie ukazuje jego przesłanie.
„Noc zaciera moc usterek
(zgodzicie się chyba ze mną).
Nocą nie ma brzydkich kobiet
(zwłaszcza gdy jest bardzo ciemno).”
Poemat rzymskiego elegika za który (prawdopodobnie) został wygnany z Rzymu musiał być kiedyś hitem jeśli chodzi o tematykę uwodzenia. Podzielony na 3 części – jak dziewczę oczarować, jak miłość pielęgnować, jak dbać o mężczyznę by związek był szczęśliwy – przekazuje sporo wiedzy i konkretnych wskazówek. W trakcie czytania trzeba zachować delikatny dystans, wszak jest to poezja.
„Płyną lata jako fale…
Woda nie wraca do źródła.
Kobiety, co dziś są piękne,
jutro będą – stare pudła.”
Czy poleciłbym? Amatorom poezji z pewnością. A innym? Myślę, że też – po to żeby się przekonać, że pewne cechy mężczyzn, sposób postępowania i atrakcyjne zachowania pozostają niezmienne mimo upływających wieków.