Sekret – recenzja książki – Rhonda Byrne

Rhonda Byrne – „Sekret”

Ksiazka ujawnia sekret ktory wg autorki stanowi klucz do sukcesu we wszystkich dziedzinach zycia w ktorych tylko chcemy go odniesc. Obym sekretem jest przyciaganie. W maksymalnym skrocie chodzi o to sami przyciagamy wszystko to o czym myslimy swiadomie czy nieswiadomie. Jesli myslimy ciagle o tym zeby sie nie spoznic na autobus to tak wlasnie sie staje. Jesli myslimy o tym gdzie pojedziemy po zdanym egzaminie to nam sie to uda. Gdy o czyms myslimy to wysylamy calemu wszechswiatu komunikat i on zawsze na niego odpowiada i go dla nas realizuje. Ksiazka jeszcze podaje cala mase wypowiedzi osob ktore aktywnie korzystaja z dobrodziejstw sekretu w swoim zyciu. Tyle nt. tego o czym ksiazka jest. Aha – jest jeszcze film, ktory szczerze mowiac mowi praktycznie slowo w slowo to co jest w ksiazce. Slyszalem na zywo mnostwo zachwytow roznych osob nt. tej ksiazki jaka to ona nie jest wspaniala i w ogole. Ja natomiast traktuje ja jako zagrozenie. Dlaczego? Bo w bardzo latwy sposob mozna przez nia stracic kontakt z rzeczywistoscia. Pozniej podchodzi taki ktos do kobiety, inni go obserwuja i doskonale widza ze nie jest ona nim wcale zainteresowana. A koles pozniej wraca i mowi ze zebral mase IOIow i ze laska jak wroci do domu bedzie miala kisiel w majtkach jaki to fajny gosc do niej dzisiaj zagadal. I temu wlasnie sie sprzeciwiam. Nie tedy droga. Trzezwe podejscie a nie mysli przesiagniete jakakolwiek ideologia. Aha – ten koles to nie jest wymyslony przyklad. Sam bylem swiadkiem, inni tez widzieli.