Masa o bossach polskiej mafii – recenzja książki – Artur Górski

Artur Górski – „Masa o bossach polskiej mafii”

Co pół roku wychodzi kolejny „Masa” z czym autor coraz mniej się kryje. Książki schodzą jak ciepłe bułeczki, sam miałem planach kupić czteropak przed świętami. Czy więc warto sięgać po kolejną pozycję serii? Od części trzeciej tak jakby coraz mniej samego Masy w Masie. owszem wciąż rozmowa z najbardziej znanym polskim świadkiem koronnym stanowi coraz dużą część książki, jednak coraz więcej jest wywiadów z innymi postaciami pryszkowskiej mafii – jak Chińczyk czy Dorian, tzn. kierowca Pershinga (bo w książce występuje pod zmienionym pseudonimem). Po lekturze wcześniejszych książek coraz mniej zaskakuje, coraz mniej się czyta z wypiekami na twarzy. Wciąż jest (jeszcze?) interesująco, ale punktów za doznania artystyczne jakby mniej. Nie to, że niczego się z tej książki nie wyniesie – co to to nie. Z tej na bank wyciosę wiedzę i motywację jak ważna dla sukcesów z Kobietami jest siłownia i regularne wizyty na niej. I chociażby dla tego warto było poświęcić te dwa wieczory na lekturę.