Charles Gave – JESUS: The Unknown Economist
Jezus: Nieznany ekonomista to zwięzła – nieco ponad 100 stron – książka francuskiego ekonomisty i inwestora. Autor bierze w niej na warsztat 4 Ewangelie z Nowego Testamentu i analizuje ich przesłanie we fragmentach odnoszących się do aktywności ekonomicznej i zagadnień rynkowych. Pewnie brzmi to jak najnudniejszy temat na książkę ever, ale paradoksalnie wcale takie nie jest. Przede wszystkim książka Charlesa Gave’a nie jest przegadana, a kolejne rozdziały są krótkie i całkiem nieźle się je czyta. Autor już na wstępie wyjaśnia główne założenia nauk Jezusa – jest nią wolność i wolna wola. Chrystus swoje uwagi kieruje zawsze do pojedynczej, indywidualnej osoby, a nie do całych grup czy zbiorowości. To powoduje, że wszelkie założenia socjalizmu i ideologii lewicowych są niekompatybilne z cywilizacją chrześcijańską. Trzeba tu zaznaczyć, że autor wprost atakuje i notorycznie miesza z błotem socjalizm niemal w każdym rozdziale. Wielokrotnie odwołuje się też do sytuacji we Francji rządzonej przez nowy „świecki kościół” lewicowych elit. Autor pokazuje również, że jezusowa nauka bazuje na rozdziale kościoła i państwa. W zasadniczej części książki autor w kolejnych rozdziałach omawia ewangeliczne nauki w następujących obszarach: podejmowanie ryzyka, teoria wartości pracy, bogactwo, sprawiedliwość społeczna, praca i własność, kapitał i prawa własności, inwestowanie i dochód, zadłużenie, zawieranie kontraktów. To chyba pierwsza książka o takiej tematyce i muszę przyznać, że dała mi do myślenia. Na pewno w pamięci pozostaje to jak Jezus docenia podejmowanie ryzyka oraz wszelkiej aktywności. Zaznacza, że każdy ma wolność czynienia ze swoją własnością co zechce oraz że umowy mogą być zwierane tylko dobrowolnie i we własnym imieniu. Książka absolutnie genialnie tłumaczy jak ważne jest prawo własności – i ochrona tego prawa przez państwo – dla rozwoju gospodarczego. Z kolei fragment o długu pokazuje dobitnie jak bardzo zniewala on człowieka. Nawet jeśli ktoś nie jest osobą wierzącą to bardzo łatwo może dzięki tej książce zrozumieć na czym polegała innowacyjność chrześcijańskiego indywidualizmu, który co by nie mówić zrewolucjonizował całą naszą cywilizację. W ostatnim rozdziale książki autor po raz kolejny wyjaśnia socjalistów i pokazuje dlaczego korzenie naszej cywilizacji są wciąż dla nas kluczowe. Trochę nie wiem co powiedzieć w podsumowaniu. Z jednej strony zdaję sobie sprawę, że pewnie niewiele osób sięgnie po tę pozycję. Z drugiej strony tych 100 stron (po angielsku!) bardzo dobrze tłumaczy podstawy naszej cywilizacji. Moim zdaniem warto.