Juggler – How to be a Pickup Artist (Jak być artystą podrywu)
Dawno nie miałem takiego zgryzu recenzując którąś pozycję. Z jednej strony skłamałbym gdybym napisał, że nic z niej nie zanotowałem – a jeśli zanotowałem to znaczy, że coś wartościowego musiało w niej być. Po drugiej stronie stoi w zasadzie jeden argument – czytałem tą książkę ponad 10 miesięcy. Fakt, że zaliczyłem w tym czasie przeprowadzkę i kilka istotnych zmian w moim życiu, niemniej…, niebiosa!, żeby czytać książkę 10 miesięcy? Gdybym czuł, że ta pozycja przybliża mnie do czegoś ważnego to znalazłbym czas na czytanie choćby w autobusie. A chyba jednak nie znalazłem.
Nie umiem powiedzieć nawet jak brzmi odpowiedź na tytułowe pytanie „Jak być Artystą Podrywu?”. Zresztą moim skromnym zdaniem samo pytanie jest źle skonstruowane, bo nie powinno się być „a Pickup Artist” tylko „the Pickup Artist”. Żeby nie było, że się czepiam – książka jest zbiorem różnych uwag dotyczących podrywania ze sporą ilością wbudowanych dialogów i kiepskim składem (puste strony). Książka przypomina żywcem przeniesione (żeby nie powiedzieć przekopiowane) posty z forum do ebooka.
Czy polecam? Sami się domyślcie.